Zwiększone ryzyko infekcji intymnych w okresie menopauzy to problem, który dotyka kobiety między 44 a 56 rokiem życia. Wiąże się z naturalnym procesem przekwitania i zakończenia okresu rozrodczego. Każda kobieta wcześniej czy później doświadczy klimakterium, warto więc poznać zagrożenia dla zdrowia intymnego występujące na tym etapie życia. Pozwoli to zminimalizować ryzyko wystąpienia infekcji i pomoże odpowiednio zareagować w sytuacji, gdy się pojawi.
Menopauza, czyli proces przejścia organizmu kobiety ze stanu płodnego w bezpłodny, wywołuje liczne zmiany w gospodarce hormonalnej. Dochodzi do znacznego obniżenia poziomu estrogenów we krwi, co powoduje m.in. zmniejszenie elastyczności i napięcia tkanek narządów płciowych, ograniczenie produkcji wydzieliny utrzymującej prawidłowe pH pochwy, cieńszą błonę śluzową. Czynniki te prowadzą do zmian zanikowych pochwy – częstą przyczynę infekcji intymnych w czasie menopauzy i w okresie pomenopauzalnym.
Głównym objawem zmian zanikowych pochwy jest suchość pochwy. Niedostateczna ilość wydzieliny zwiększa ryzyko powstania otarć i mikroranek, przez które do organizmu wnikają chorobotwórcze drobnoustroje. Dodatkowo niewystarczająca ilość wydzieliny zmienia odczyn pH pochwy na zasadowy. Naturalna flora bakteryjna zostaje zaburzona, a odczyn inny niż kwaśny sprzyja rozwojowi patogenów, powodując chorobę. Do najczęściej występujących infekcji intymnych w okresie menopauzy należą zakażenia:
Kobiety w okresie okołomenopauzalnym mogą odczuwać dolegliwości intymne, takie jak:
W czasie przekwitania i po nim objawy te nie muszą być wynikiem zakażenia. Kobiety doświadczają tych dolegliwości w związku ze zmianami hormonalnymi, które sprawiają, że ścianki pochwy stają się cieńsze i suche, a przez to bardziej narażone na podrażnienia. Warto więc pamiętać, że w infekcjach intymnych swędzenie, pieczenie, obrzęk i bolesność nie są jedynymi objawami. O rozwoju zakażenia świadczy współwystępowanie dodatkowych dolegliwości, takich jak:
Jeśli wraz z dyskomfortem odczuwanym w okolicach intymnych pojawiły się wymienione symptomy, konieczna jest niezwłoczna konsultacja specjalisty – lekarza ginekologa, który zastosuje odpowiednią do typu zakażenia terapię. Należy przestrzegać wszystkich zaleceń i – jeśli jest takie wskazanie – skłonić do leczenia również partnera seksualnego. Nie wolno przerywać kuracji przepisanej przez lekarza, nawet jeśli objawy ustąpią wcześniej! Przy leczeniu zakażeń niezwykle istotne jest również przywrócenie prawidłowego środowiska bakteryjnego pochwy.
Niezależnie od tego, czy przyczyną swędzenia, obrzęku i drażliwości okolic intymnych i pochwy jest zakażenie czy nie, dolegliwości te są bardzo uciążliwe i każda kobieta chce jak najszybciej się ich pozbyć. Panie, które choć raz doświadczyły dyskomfortu okolic intymnych, życzyłyby sobie, by dolegliwości te nigdy nie powróciły. Można mieć na to wpływ. Kiedy doszło do zakażenia, problem zlikwidują przepisane przez lekarza leki. Terapię wspomoże dodatkowo zastosowanie dostępnego w aptece naturalnego żelu z polisacharydów pozyskiwanych z aloesu (Aloe vera). Żel ten sprawdzi się głównie w zakażeniach pochwy przebiegających z upławami, nieprzyjemnym zapachem i dokuczliwym swędzeniem. Preparat stymuluje wzrost liczby pożytecznych bakterii kwasu mlekowego (Lactobacillus) w pochwie, co pomaga utrzymywać tkanki i florę bakteryjną w optymalnym stanie. Dzięki temu nie dochodzi do rozwoju szerokiego spektrum drobnoustrojów chorobotwórczych.
Zwiększone ryzyko infekcji intymnych w okresie menopauzy to nie tyko „wina” procesów zachodzących w organizmie w związku z przekwitaniem. Wiele zależy od stylu życia kobiety i jej nawyków.
Zakażenie grzybicze miejsc intymnych pojawia się, gdy następuje zaburzenie równowagi między ilością grzybów i tzw. dobrych bakterii występujących w fizjologicznej florze bakteryjnej. Ma na to wpływ m.in.:
Infekcji grzybiczej można się nabawić, np. na basenie, w saunie czy szatni klubu fitness, a także używając ręcznika czy przyborów toaletowych osoby chorej.
Zakażenie bakteryjne wywołują różne szczepy bakterii beztlenowych występujące w prawidłowej mikroflorze pochwy. Do ich gwałtownego namnażania się dochodzi, gdy następuje nagły spadek liczby bakterii probiotycznych (pałeczek kwasu mlekowego), co jest skutkiem m.in.:
Do zakażenia rzęsistkowego i choroby zwanej rzęsistkowicą dochodzi w czasie stosunku z osobą chorą bez użycia prezerwatywy lub w wyniku niewłaściwych zachowań higienicznych, do których zaliczamy używanie ręcznika lub przyborów do mycia należących do innej osoby. Przyczyną infekcji jest pierwotniak – rzęsistek pochwowy. Można się nim również zakazić, korzystając z publicznych toalet, basenów i saun. Symptomy rzęsistkowicy występują zwykle miesiąc po zarażeniu, jednak bywa, że znacznie dłużej nie pojawiają się żadne niepokojące objawy.
„Lepiej zapobiegać niż leczyć” to maksyma przypisywana ojcu medycyny Hipokratesowi. Zawiera prawdę dotyczącą każdego aspektu zdrowia człowieka. Na uwadze powinny mieć ją również kobiety w okresie menopauzy. Profilaktyka oszczędza wiele cierpienia i stresu. Jest korzystniejsza dla organizmu niż leczenie, tańsza od niego i dla wszystkich dostępna. Kiedy więc kobieta osiągnie wiek, który zbliża ją do okresu klimakterium, powinna przeanalizować swoje nawyki i zmienić przyzwyczajenia przyczyniające się do powstania dolegliwości intymnych.
Co jest ważne, by cieszyć się swoją kobiecością w dojrzałym wieku i zmniejszyć ryzyko infekcji intymnych w okresie menopauzy? Oto dekalog dobrego postępowania.
Infekcje intymne wciąż są tematem wstydliwym. Podobnie jak menopauza, o której się nie mówi ze względu na to, że wielu osobom kojarzy się wyłącznie ze starością i przemijaniem. Nałożenie dwóch tematów tabu powoduje, że wiele kobiet zamyka się ze swoim problemem, zamiast poszukać wsparcia. Warto jednak porozmawiać ze specjalistą, a także inną zaufaną kobietą w wieku okołomenopauzalnym. Kontakt z drugim człowiekiem pomoże zrozumieć, że klimakterium to naturalny etap życia każdej kobiety, a przekwitanie to naturalny proces, który otwiera nowe możliwości. Dbajmy więc o siebie, by w okresie menopauzy – tak jak zawsze – być zdrową i dobrze czuć się we własnej skórze.