Babeszjoza, zwana piroplazmozą, należy do odzwierzęcych chorób pasożytniczych, przenoszonych przez kleszcze (szczególnie znajdujących się w stadium nimfy). Ze względu na zbliżony obraz kliniczny do malarii (zimnicy), babeszjoza nazywana jest także malarią północy. Jakie są przyczyny i objawy babeszjozy? Czy jest śmiertelna? Jak leczyć babeszjozę? Kto jest najbardziej narażony na zachorowanie?
Babeszjoza znana jest przede wszystkim jako choroba diagnozowana u psów, jednak w ostatnich latach zaobserwowano poważny wzrost zachorowań u ludzi. Stało się to podstawą do poszukiwania odpowiednich narzędzi diagnostycznych, skutecznego leczenia oraz szerzenia wiedzy o babeszjozie, która z każdym rokiem staje się coraz większym problemem zdrowia publicznego.
Obecnie najwięcej przypadków babeszjozy rozpoznawanych jest w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, ale chorobę coraz częściej diagnozuje się także u europejskich pacjentów.
Pojedyncze przypadki babeszjozy zgłaszano w Afryce, Australii, Ameryce Południowej oraz w Azji.
Pierwszy przypadek zachorowania człowieka na babeszjozę zidentyfikowano w byłej Jugosławii (obecnie jest to Chorwacja) w 1956 roku.
W późniejszym czasie w Europie chorobę odnotowano także na terenie:
Ciekawostką jest fakt, że pierwotniaki wywołujące babeszjozę zostały po raz pierwszy odkryte u bydła w 1888 roku przez lekarza i mikrobiologa pochodzącego z Rumunii. Kilka lat później potwierdzono, że wektorem patogenów są kleszcze.
Dziś wiadomo, że patogeny wywołujące babeszjozę to protisty z rodzaju Babesia.
W Stanach Zjednoczonych dominującym gatunkiem chorobotwórczym jest Babesia microti, z kolei w Europie za większość przypadków babeszjozy odpowiedzialni są przedstawiciele Babesia divergens lub Babesia divergens-like.
Rezerwuarem pasożytów z rodzaju Babesia są:
Pierwotniaki wywołujące babeszjozę przenoszone są przez wektory, do których zaliczamy kleszcze, między innymi z gatunku:
Czynnikiem etiologicznym są pasożytnicze pierwotniaki z rodzaju Babesia (rząd Piroplasmida). Główną drogą przenoszenia patogenów jest ukłucie przez zarażonego kleszcza, przy czym za większość transmisji odpowiedzialne są osobniki w stadium nimfy.
Warto podkreślić, że człowiek nie może zarazić się bezpośrednio od chorego zwierzęcia, np. od psa. W rozwoju choroby konieczny jest udział wektora, czyli kleszcza.
Potwierdzono także zakażenia przezłożyskowe oraz zachorowania w wyniku transfuzji krwi pobranej od bezobjawowych dawców.
Ryzyko zachorowania na babeszjozę jest największe wśród osób często przebywających lub pracujących na terenach leśnych i trawiastych, które są naturalnym miejscem występowania kleszczy.
Szczególną ostrożność powinni więc zachować:
Najwięcej przypadków zachorowań jest odnotowywanych od maja do września, czyli w okresie największej aktywności kleszczy.
W czasie ukłucia przez kleszcza, do ciała żywiciela zostaje wprowadzona ślina pasożyta, która zawiera sporozoity, czyli jedną z postaci występujących w cyklu życiowym chorobotwórczego pierwotniaka.
Sporozoity stanowią postać inwazyjną, atakującą czerwone ciałka krwi, co skutkuje wystąpieniem niedokrwistości. Jest to efekt hemolizy erytrocytów, z których uwalniane są kolejne formy pierwotniaków Babesia, zwane merozoitami.
U osoby zarażonej dochodzi do rozwoju babeszjozy i manifestacji objawów klinicznych.
Wiadomo, że przebieg choroby może być zróżnicowany, co jest ściśle skorelowane z funkcjonowaniem układu immunologicznego pacjenta.
Znane są przypadki bezobjawowe, jak i ciężkie postaci babeszjozy, które wymagają bezwzględnego leczenia w warunkach szpitalnych. U części pacjentów przebieg babeszjozy może przypominać także infekcję grypopodobną.
Do czynników zwiększających ryzyko ciężkiego przebiegu choroby zaliczamy:
Dużym problemem w postawieniu właściwej diagnozy może być zróżnicowany czas wystąpienia objawów po ukłuciu przez zainfekowanego kleszcza.
Okres inkubacji może wynosić od 1 do 6 tygodni, przy czym babeszjoza spowodowana transfuzją krwi od bezobjawowego dawcy może rozwinąć się nawet po 170 dniach (średnio jest to 37 dni).
Do objawów łagodnej postaci babeszjozy zaliczamy między innymi:
Niestety u części pacjentów, szczególnie przy nieprawidłowo funkcjonującym układzie immunologicznym, może rozwinąć się ciężka postać babeszjozy, której skutki mogą być dramatyczne:
W celu rozpoznania choroby wykorzystywane są następujące narzędzia diagnostyczne:
Przy podejrzeniu występowania babeszjozy warto wykonać także laboratoryjne badanie krwi, które może wskazać:
W przypadku podejrzenia lub zdiagnozowania babeszjozy sposób postępowania oraz ewentualne leczenie musi być ustalone przez lekarza.
Warto podkreślić, że u części pacjentów nie ma konieczności stosowania farmakoterapii, a do wyleczenia dochodzi w wyniku zwalczania pierwotniaków Babesia bezpośrednio przez układ immunologiczny chorego.
Jeśli jednak lekarz zdecyduje o wprowadzeniu leczenia możliwe jest zastosowanie:
W przypadku wystąpienia ciężkiej postaci babeszjozy, chory musi być niezwłocznie hospitalizowany.
Do chwili obecnej nie wprowadzono skutecznej szczepionki chroniącej przed babeszjozą.
Pamiętajmy, że jedyna dostępna szczepionka przeciw chorobom odkleszczowym chroni przed kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM), natomiast nie stanowi czynnika prewencyjnego wobec pozostałych chorób, takich jak babeszjoza, borelioza, czy anaplazmoza.
Babeszjoza wciąż pozostaje chorobą zagrażającą głównie zwierzętom (np. psom), jednak stale rosnąca liczba przypadków zachorowań u ludzi zmusza do zwiększania świadomości społecznej i szerzenia informacji o tej zoonozie.
Profilaktyka zachorowania jest ściśle powiązana z unikaniem kontaktu z kleszczami. Zatem wybierając się do lasu czy spacerując po trawiastym terenie, stosujmy repelenty oraz odpowiedni strój ochronny. Po każdorazowej wyprawie należy dokładnie obejrzeć ciało, a w przypadku zauważenia kleszcza, powinniśmy natychmiast go usunąć i bacznie obserwować swój organizm.