Jakie są przyczyny botulizmu? Czy jest to choroba śmiertelna? Jakie są objawy zatrucia neurotoksyną botulinową? Czy jest dostępne skuteczne leczenie? Czy choroba występuje w Polsce? Sprawdź!
Zatrucie jadem kiełbasianym, czyli botulizm, jest chorobą wynikającą z dostania się do organizmu człowieka bakterii Clostridium botulinum, które produkują neurotoksynę botulinową (tzw. jad kiełbasiany).
W przebiegu choroby pojawiają się między innymi trudności z mówieniem i połykaniem, zaburzenia widzenia, niedowłady oraz niewydolność oddechowa, co związane jest z wysokim poziomem śmiertelności.
Najczęściej diagnozowaną formą choroby jest botulizm pokarmowy (klasyczny), którego przyczyną jest zjedzenie pokarmu zanieczyszczonego sporami chorobotwórczych bakterii z gatunku Clostridium botulinum.
Patogeny te są nazywane laseczkami jadu kiełbasianego i należą do Gram-dodatnich bakterii wytwarzających przetrwalniki.
Przetrwalniki Clostridium botulinum mogą występować w:
Ciekawostką jest fakt, że pałeczki Clostridium botulinum należą do bezwzględnych beztlenowców i giną w obecności tlenu, natomiast przystosowanie w postaci wytwarzania przetrwalników pomaga im przeczekać niekorzystne warunki środowiska.
Do zakażenia dochodzi przede wszystkim poprzez zjedzenie skażonej żywności, do której najczęściej zaliczamy nieprawidłowo konserwowane lub przechowywane:
Możliwy jest także rozwój choroby w wyniku pojawienia się bakterii w ranach, np. po kontakcie ze skażoną glebą (tzw. botulizm przyranny).
Choroba może występować także jako:
Bakterie Clostridium botulinum produkują toksynę, zwaną jadem kiełbasianym lub neurotoksyną botulinową.
Mechanizm działania toksyny botulinowej oparty jest na zablokowaniu wydzielania acetylocholiny do szczeliny synaptycznej, co prowadzi do paraliżu mięśni.
Do chwili obecnej wyróżniono 7 podtypów jadu kiełbasianego, które są oznaczane literami alfabetu od A do G, przy czym dla człowieka największe niebezpieczeństwo stanowi podtyp A, B, E oraz F.
W Polsce najczęściej jest identyfikowana toksyna botulinowa typu B.
Jad kiełbasiany jest zaliczany do najbardziej toksycznych i niebezpiecznych trucizn na świecie, a zatrucie często kończy się zgonem. Oszacowano, że wystarczy 70 mikrogramów neurotoksyny produkowanej przez pałeczki jadu kiełbasianego, aby spowodować śmierć człowieka ważącego 70 kg. Oznacza to, że dawka śmiertelna wynosi zaledwie 0,001 µg neurotoksyny botulinowej na kg masy ciała.
Okres inkubacji wynosi zwykle od 12 do 36 godzin, ale możliwy jest dłuższy czas wylęgania (nawet do 2 tygodni).
Do objawów zatrucia jadem kiełbasianym należą:
Rozpoznanie zatrucia jadem kiełbasianym oparte jest na obserwacji objawów klinicznych oraz wywiadzie z pacjentem.
Badania laboratoryjne obejmują:
Pacjent musi być leczony w warunkach szpitalnych.
Kluczowe jest jak najszybsze podanie antytoksyny botulinowej (typu A+B+E), nawet bez oczekiwania na wyniki badań bakteriologicznych.
Lekarz może zlecić wykonanie płukania żołądka lub lewatywy, co pozwala na usunięcie toksyny botulinowej z organizmu. Część pacjentów może wymagać wspomagania oddychania.
Jeśli zaobserwujemy niepokojące objawy, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem, gdyż postęp choroby może być gwałtowny i dramatyczny w skutkach.
U chorych konieczne jest jak najszybsze podanie antytoksyny, co jest związane z poprawą rokowania i szybszym powrotem do zdrowia.
Należy jednak podkreślić, że zatrucie jadem kiełbasianym charakteryzuje się wysokim ryzykiem zgonu szacowanym na poziomie od 5 do 20%.
Każdego roku w Polsce rozpoznawane są przypadki zatrucia jadem kiełbasianym.
Choroba podlega obowiązkowi zgłoszenia do sanepidu. Dane dotyczące zachorowania w Polsce na botulizm są dostępne w formie raportu opublikowanego przez Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP-PZH.
Na podstawie dostępnych dokumentów wiadomo, że w 2023 roku w Polsce odnotowano 20 przypadków zatrucia jadem kiełbasianym (od 1 stycznia do 15 grudnia), natomiast w roku poprzednim (2022) botulizm zdiagnozowano u 15 osób.
Pamiętajmy, że botulizm to poważna choroba - nawet u chorych, którzy dobrze reagują na leczenie, objawy mogą utrzymywać się do kilku miesięcy.
Ryzyko zatrucia jadem kiełbasianym można zminimalizować poprzez właściwe przygotowywanie i konserwowanie żywności. Konieczna jest odpowiednia obróbka termiczna przetworów domowych oraz restrykcyjne przestrzeganie zasad higieny w czasie pracy z żywnością.
Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek - jeśli w przetworach zauważymy wypukłe wieczko, a przy otwieraniu konserwy usłyszymy syczący dźwięk, nie ryzykujmy spożywania tych produktów, gdyż mogą być skażone neurotoksyną botulinową.